Czy słyszałaś o książce „Porozumienie bez przemocy” Marshalla Rosenberga? To prawdziwy bestseller, który dla wielu osób stał się wręcz rewolucyjny. Rosenberg w swojej książce porusza mnóstwo istotnych tematów – od wyrażania uczuć, przez empatię, aż po wspieranie innych. Co ważne, te zasady świetnie sprawdzają się również w komunikacji z dziećmi.
W 49. odcinku podcastu Happy Kids Talk przyjrzymy się, jak można wykorzystać idee z tej książki w codziennej interakcji z maluchami. Opowiem o tym, jak Rosenberg definiuje empatię, jak nasze automatyczne reakcje mogą wpływać na rozmowy i jak można je zmienić na bardziej wspierające komunikaty. Dołącz do mnie, aby odkryć, jak te proste, ale skuteczne techniki mogą wzbogacić Twoje relacje z dziećmi.
Wstęp do nagrania jest w języku polskim. Natomiast całość nagrania jest po angielsku po to, żebyś mogła uczyć się języka angielskiego.
Dziś na blogu Happy Kids Talk zagłębimy się w książkę Marshalla Rosenberga „Komunikacja bez przemocy”. Jeżeli szukasz sposobu na poprawienie relacji z dziećmi, partnerem czy przyjaciółmi, to ta lektura będzie dla Ciebie strzałem w dziesiątkę!
Na początek – czym właściwie jest komunikacja bez przemocy (NVC)? To metoda rozmowy, która stawia na empatię i zrozumienie, a nie na osąd i konflikt. Rosenberg w swojej książce pokazuje, jak można rozwiązywać spory i poprawiać relacje bez uciekania się do przemocy werbalnej czy emocjonalnej.
Kluczowe zasady, które możesz zastosować od zaraz
Kluczowym elementem NVC jest umiejętność naprawdę słuchania i rozumienia emocji innych. Zamiast reagować impulsywnie, warto się zatrzymać i spróbować wczuć się w sytuację drugiej osoby. Takie podejście ułatwia rozwiązanie konfliktów i budowanie głębszych więzi.
Zamiast od razu oferować rozwiązania, spróbuj „odbijać” to, co mówi druga osoba. Jeżeli Twoje dziecko narzeka na coś, możesz odpowiedzieć: „Widzę, że jesteś zdenerwowany tym, co się stało.” Taki sposób komunikacji nie tylko pokazuje, że słuchasz, ale także pomaga w lepszym zrozumieniu jego uczuć.
Kluczowe jest, aby pomóc dzieciom wyrazić to, co czują, i odkryć, jakie potrzeby stoją za ich emocjami. Na przykład, jeśli dziecko jest smutne, zamiast pytać „Dlaczego?”, możesz zapytać „Co by Ci pomogło teraz czuć się lepiej?” Takie pytania prowadzą do głębszych rozmów i budują silniejsze relacje.
Praktyczne porady, jak stosować NVC w codziennym życiu
Ćwicz empatię: Nie musisz być zawsze w doskonałym nastroju, aby okazywać empatię. Ważne jest, aby starać się zrozumieć emocje innych, nawet gdy sama czujesz się przytłoczona. Regularne dbanie o siebie – na przykład przez chwilę relaksu – może pomóc w utrzymaniu pozytywnego nastawienia.
Używaj parafrazy: Kiedy dziecko dzieli się swoimi uczuciami, spróbuj powtórzyć jego słowa swoimi słowami. To pokaże, że naprawdę słuchasz, i pomoże mu lepiej wyrazić swoje emocje. Przykład: „Rozumiem, że jesteś rozczarowany, bo coś poszło nie tak.”
Zachęcaj do wyrażania emocji: Pomagaj dzieciom otwarcie mówić o swoich uczuciach. Możesz na przykład powiedzieć: „Widzę, że jesteś zły, co się stało?” Taki sposób komunikacji sprzyja lepszemu zrozumieniu i rozwiązaniu problemów.
Jeśli masz możliwość, przeczytaj książkę w języku angielskim. Oryginalne wydanie może dostarczyć pełniejszego obrazu i lepszego zrozumienia koncepcji NVC. Znajdziesz zarówno wersję papierową, jak i audiobooka na platformach takich jak Scribd.
Jakie są Twoje doświadczenia z NVC?
Czy miałaś okazję przeczytać książkę Rosenberga? Jakie masz wrażenia? Jeśli jeszcze jej nie czytałaś, co chciałabyś się dowiedzieć o komunikacji bez przemocy? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach poniżej. Do zobaczenia w kolejnym wpisie!
Link:
Scribd – biblioteka online z książkami i audiobookami po angielsku (koszt ok. 9$/miesiąc)
Jeden komentarz
Myślę, że słowa mają ogromną moc i to jak zwracamy się do bliskich buduje jakość naszych relacji, teraz i w przyszłości. Zwracanie się do siebie, partnera czy dziecka z szacunkiem, przyjaźnią i miłością, ale również słuchanie się nawzajem pomaga zbudować szczęśliwy dom. Tylko, że to nie zawsze działa, Świat nie zawsze jest tak idealny jak byśmy tego chcieli. Wychodzi z człowieka niekiedy „Włoszka”, głośna, taka co długo i barwnie omawia „temat sporu” gestykulując przy tym żywiołowo. : ) Dobrze, że takiej „Włoszki” nikt nie bierze całkiem poważnie, najlepiej jeśli i ona sama potrafi zamienić konflikt w żart. Powinni w szkole uczyć komunikacji, serio.